Desert Christ Park
Wolno rozpadający się pustynny Christ Park na jałowym zboczu doliny Yucca od ponad 50 lat przyciąga pielgrzymów i łowców kiczów.
Ten chrześcijański park tematyczny w pobliżu Parku Narodowego Joshua Tree na pustyni Mojave był koncepcją ówczesnego pastora lokalnego, wielebnego Eddiego Garvera, który wizualizował tworzenie atrakcyjności opartej na wierze jako światła i symbolu pokoju na świecie. W 1950 roku rząd USA pomógł Garverowi zrealizować swoje marzenie i przyznał “Pustynnemu pastorowi” 5 akrów ziemi zwróconej na południe, na opustoszałym wierzchowcu, z widokiem na dolinę.
Pierwszy posąg biblijny pojawił się na stronie w 1951 r. W umyśle medialnym. W poprzednim roku, Frank Antone Martin, rzeźbiarz i poeta z Inglewood w Kalifornii, odmówiono pozwolenia na wzniesienie jego dziesięciostopowego, 5-tonowego tynku i wzmocnionego stalą posągu Chrystusa na skraju Wielkiego Kanionu.
Wielebny Garver zaoferował “niechcianym Chrystusom” dom na spustoszonym zboczu wzgórza, i pomimo kilku innych ofert Martin wybrał stronę Yucca Valley i kupił posąg Garverowi z tyłu ciężarówki. Olbrzymi Jezus wyruszył z Los Angeles przez Pustynną Autostradę i został zainaugurowany w Niedzielę Wielkanocną.
W ciągu następnych 10 lat przed śmiercią w 1961 r. W wieku 74 lat Martin stworzył ponad 35 posągów z gipsu, stali i betonu, w tym trzypiętrową płaskorzeźbę z okazji 125-lecia Ostatniej Wieczerzy. Za głową JC zainstalowano okno i zbudowano platformę, która stanowi doskonałą okazję dla odwiedzających, aby pozowali do zdjęcia z wybawcą.
Od 1971 roku park popadł w ruinę, a dziś jest wręcz zakręcony.
Skutki trzęsienia ziemi z 1992 roku w pobliskich Landach, które znokautowały ręce, stopy i głowy odsłaniające stalowe szkielety, musiały być przerażające nawet dla najbardziej pobożnego gościa. Ograniczone finansowanie i zaniedbanie również zebrały swoje żniwo, szczególnie w scenach “Błogosławieństwo dla dzieci”, w których małym dzieciom brakuje kończyn i twarzy.
Fani parku nie tylko modlą się o zbawienie. Założyli Fundację Pustyni Chrystusa, aby przywrócić zakurzonych uczniów. Wierzą, że ich wysiłki doprowadzą do zbawienia parków.
Międzynarodowe Muzeum Banana
Największa na świecie kolekcja poświęcona jednemu owocowi.
Wszystko zaczęło się na konwencie fotograficznym w 1972 roku, kiedy Ken Bannister, wiceprezes firmy produkcyjnej, rozdał bananowe naklejki firmy Chiquita osobom, z którymi się spotkał. Celem, jak powiedział, było po prostu przyciągnięcie uwagi i wywołanie uśmiechu. W końcu, co jest lepszym sposobem na uzyskanie uśmiechu niż poprzez użycie owocu “w kształcie uśmiechu”.
Niedługo potem Bannister zaczął otrzymywać pocztą elektroniczną akcesoria związane z bananami – lub “baner-phernalię”. Zainspirowany bananową reklamą i chętny do uśmiechu, Bannister zaczął nazywać siebie “Bananaster” i “TB”, skrót od “Top Banana”. Pseudonimy utknęły w martwym punkcie i “Bananaster” ostatecznie stał się założycielem pierwszego w historii Międzynarodowy Klub Bananowy.
Bannister otrzymał tyle bananowców, że w 1976 roku zdecydował się otworzyć pierwsze i jedyne muzeum klubu, w tym Międzynarodowe Muzeum Klubów Bananowych. Dziś w muzeum znajduje się 17 000 bananowych pamiątek, które zostały przekazane przez członków klubu. . Przedmioty sięgają od bananowca Michaela Jacksona o złotym cekinie po jedyny na świecie skamieniały banan. Przy tak wielu przedmiotach muzeum posiada Księgę Rekordu Guinnessa o nazwie “Największy zbiór świata”, poświęcony jednemu owocowi.
Członkostwo w klubie jest zryczałtowane w wysokości 15 USD i podobnie jak Bananaster, członkowie mogą wymyślić swój własny pseudonim. Dodatkowo, członkowie mogą wspiąć się w szeregach społecznych; im więcej darowizn bananowych przekazuje, tym wyższe są “B.M.” (zasada bananów), które są nagradzane, takie jak PHB, doktorat z Bananistry Degree. Członkowie Banana Club otrzymują dodatkowe zniżki, gdy prezentują swoje kluby Banana Card w miejscach publicznych, choć zwykły uśmiech jest tym, do czego dąży klub. A jeśli uśmiech nie wystarcza, członkowie mogą się również pochwalić innymi sławnymi klubowiczami Banana: Jay Leno i były prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan.
W ciągu ostatnich kilku lat Muzeum Klubów Bananowych przenosiło się z miejsca na miejsce. W 2010 roku Bannister sprzedał muzeum; nowy właściciel nie jest już związany z Banana Club, ale międzynarodowe Muzeum Bananowe obecnie nazywa North Shore w Kalifornii.
Golden Gate Park Bison
Samotne stado bizonów w San Francisco przetrwało w obliczu wyginięcia, rozwoju i chorób.
Pierwszy żubr, nazwany Ben Harrison, został zakupiony przez kierownika parku Johna McClarena 26 lutego 1891 roku. Jego przybycie do San Francisco zbiegło się z historycznym nadirem w populacji żubrów, w czasie, gdy ryzyko wyginięcia gatunku było duże.
Wkrótce pojawiła się partnerka o imieniu Sarah Bernhardt, a dwa żubry rozpoczęły jedną z najdłużej działających prób wylęgu żubrów w niewoli. W ciągu ostatnich 120 lat w stadzie Golden Gate urodziło się ponad 500 bizonów, a dzięki wysiłkom w całym kraju zwierzęta nie są już zagrożone wyginięciem.
Jeśli nazwy zwierząt, Ben Harrison i Sarah Bernhardt, wydają się dziwnie delikatne dla straszliwych bestii, tradycja czasu dyktowała, że żubry przyjmują pseudonimów ich politycznych rówieśników. Oryginalne stado zawierało takie gwiazdy jak Grover Cleveland, Bill McKinley i Bill Bunker.
Ostatnie lata przyniosły zmiany w nazewnictwie żubra. W połowie dwudziestego wieku zwierzęta nosiły królewskie szekspirowskie uchwyty. Od 1993 r. Żubry zostały odzyskane i przemianowane na nazwy indiańskie nadawane przez “Komitet Strażnicy”, Komitet Doradczy Indian i jeden z ich obecnych opiekunów, Towarzystwo Zoologiczne w San Francisco.
W 1980 r. Siedem starszych bizonów nabawiło się gruźlicy, a następnie zostało zesłanych ze swoich posterunków Golden Gate na padok w więzieniu w hrabstwie San Bruno w 1984 r. Gdy zbliżała się konwencja demokratów, wówczas burmistrz Dianne Feinstein “nie chciała, aby te bawoły były w domu. park, więc kupiła kilka nowych i wysłała te psotne [do więzienia]. “Ironia nie została utracona w stosunku do innych małpich więźniów, że ich nowi, choć zabawni, współwięźniowie mieli tylko to samo: odrzucają Feinsteina . ”
Wśród przeszczepionych zwierząt byli król Jerzy, Lady Di i Romeo. Pomimo tego, że dosłownie wypuszczono na pastwisko w związku z niezakaźnym, nie zagrażającym życiu schorzeniem, przeniesione żubry były dobrze traktowane. Strażnicy czerpali przyjemność z karmienia żubrów, więźniowie gapili się na stworzenia, a żubr nie wydawał się mieć nic przeciwko temu, co przypominało uwagę w ich poprzednim domu.
Nowe stado składające się z dwunastu amerykańskich bizonów zostało przekazane burmistrzowi Feinsteinowi przez jej męża Dicka Bluma w 1984 r. Jako zastępstwo, a po śmierci dwóch żubrów w 2011 r. Do parku przyjechało siedem nowych żubrów wspomaganych przez Bluma. .
Żubr widziany dziś w Golden Gate Park jest pod opieką personelu z zoo w San Francisco, wspomnianych wcześniej specjalistów Zoological Society, Recreation & Parks Department, i ma dwie odrębne grupy rzecznictwa poświęcone wyłącznie ich dobremu samopoczuciu.